Robienie na drutach skarpetkowych, w jedynej słusznej pozycji (zwiniętej w precelek) jest bardzo głupim pomysłem. Zwłaszcza, jak się ma na sobie gruby, dziany sweter. Nie dość, że można sobie wydłubać oko, to jeszcze na dodatek odzież można sobie pozaciągać... Co zostało odkryte już ładnych parę miesięcy temu.
To chyba oczywiste, że właśnie siedzę przed kompem zwinięta w precelek, mam na sobie ulubiony sweter i dziergam ocieplacze na nogi, nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz